Autorem artykułu jest Daniel Olkowicz
Jeszcze tylko trzy lata zostały to Euro 2012 - imprezy stulecia w Polsce. Każdy ma szansę pracować na tej imprezie jako wolontariusz. Wcześniej warto jednak zdobyć trochę doświadczenia, na przykład na Maratonie Warszawskim.
Wolontariat na Maratonie Warszawskim jest inny niż na wielu światowej rangi imprezach, ponieważ nasze zawody trwają tylko jeden dzień. Mimo to w weekend maratonu do obsługi potrzebnych jest kilkaset osób. Maraton Warszawski wraz z imprezami towarzyszącymi trwa maksymalnie trzy dni. Większość wolontariuszy pracuje jednak z nami tylko w dniu trwania imprezy.
Osoby, które były u nas wolontariuszami, najczęściej motywowały swój udział w następujący sposób:
• maraton jest fajny
• jestem częścią czegoś niezwykłego i medialnego
• mam okazję poznać nowych ludzi
• wiele zależy ode mnie
• dostaję koszulkę, identyfikator i upominki
• jestem organizatorem
• fajny wpis w CV
Do wolontariatu szukamy ludzi ponieważ chcemy ich poznawać i dawać im szansę. Właściwi ludzie obdarzenie zaufaniem są w stanie sprostać niemalże każdemu zadaniu.
Pierwsze spotkanie z kandydatem na wolontariusza obydwa się w luźnej atmosferze, najczęściej w kawiarni. Pozwala to lepiej poznać daną osobę. Później taki kandydat jest jednak zapraszany do biura, aby mógł się przekonać, jak wygląda Maraton Warszawski od środka. Po pomyślnej rekrutacji wolontariusz zostaje przypisany do określonych zadań.
Do każdego wybranego wolontariusza wysyłamy mail potwierdzający na dwa miesiące przed rozpoczęciem imprezy, a później jeszcze dwa tygodnie przed i kilka dni przed maratonem. Z jednej strony chcemy być pewni, że wolontariusz wciąż jest gotowy do pracy z nami, a z drugiej strony nie możemy stwarzać wrażenia, że raz się z kimś skontaktowaliśmy i później o nim zapomnieliśmy. Zadania dla wolontariuszy rozdzielane są na podstawie zgłoszenia szefa organizacji imprezy. Każdy z wolontariuszy ma też szansę pracy przy innych imprezach organizowanych przez Fundację Maraton Warszawski.
Szczególną grupą wolontariuszy są u nas liderzy, którzy pełnią rolę szefów odcinków zadaniowych. To właśnie przez nich przechodzi cała komunikacja z grupą. Mają wpływ na kształt swojego odcinka i przebieg pracy. Uczestniczą też w tworzeniu swojej grupy, są obecni podczas rekrutacji. Struktura liderów zależy od struktury organizacyjnej imprezy w danym roku. Liderzy to jedyna grupa, która za swoją pracę otrzymuje pieniądze. Nie jest to jednak wynagrodzenie, a raczej rekompensata za poniesione koszty - głównie rozmów telefonicznych.
Niezwykle istotną rolę odgrywa u nas koordynator wolontariatu, czyli osoba skupiająca się wyłącznie na tym zadaniu. Dzięki temu organizacja wolontariatu jest on bardzo sprawna - poczynając od rekrutacji, a kończąc na samym dniu zawodów. Wolontariusze mają precyzyjny przydział do zadań - grupa ma godzinowy grafik i nie działa na zasadzie „gdzie mnie rzucą”, lecz według dokładnego planu.
Dla wszystkich wolontariuszy zawsze podczas imprezy tworzymy Centrum Wolontariatu, gdzie każdy może przyjść i odpocząć. To jest wydzielone pomieszczenie, funkcjonujące całkowicie samodzielnie i niezależnie od innych.
Organizujemy również imprezę integracyjną, szkolenia, a każdemu dajemy zaświadczenia i podziękowania. Poprzez system mailingowy jesteśmy w stanie utrzymać kontakt z naszymi wolontariuszami.
www.empire-sport.net
www.maratonwarszawski.pl
---
Interesujesz się wolontariatem, marketingiem, PR, organizacją imprez sportowych?
www.empire-sport.net
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
niedziela, 30 października 2011
Jak najłatwiej pracować na Euro 2012, czyli zostań wolontariuszem
Autorem artykułu jest Daniel Olkowicz
Już tylko niewiele ponad trzy i pół roku pozostało do sportowej imprezy stulecia w Polsce - Euro 2012. Dowiedz się, jak nie być tylko biernym widzem, a aktywnie uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Piłkarskie mistrzostwa Europy to impreza ściągająca na siebie uwagę setek milionów kibiców z całego świata. Chyba nie ma fana piłki nożnej, który nie chciałby być na takim turnieju, aby na żywo obejrzeć choć jeden mecz. Niestety - jak to w takich przypadkach bywa, biletów jest znacznie mniej niż chętnych.
Można oczywiście przyjechać na Euro nawet bez wejściówki, po to tylko, aby poczuć samą wspaniałą atmosferę.
Można też połączyć przyjemne z pożytecznym i po prostu pracować przy organizacji turnieju.
Satysfakcja tym większa, jeśli Euro odbywa się w twojej ojczyźnie. Masz szansę być prawdziwym gospodarzem turnieju, na który będzie patrzył cały świat! Masz okazję być w centrum wydarzeń i poznać organizację od środka… i od podszewki!
Z takim bagażem doświadczeń możesz później organizować każdą inną imprezę sportową. Jak mówią osoby znające temat, kto pracował przy organizacji piłkarskich mistrzostw Europy, to każda następna impreza będzie dla niego bułką z masłem.
Nie przejmuj się, że nie masz doświadczenia, że nie dostałeś regularnej i pełnopłatnej pracy w którymś z komitetów organizacyjnych. To naprawdę nie ma znaczenia.
Zawsze możesz pracować przy Euro jako WOLONTARIUSZ.
I nie jest prawdą, że pracujesz za darmo. Zyskasz ogromne doświadczenie, cenne znajomości, nauczysz się pracy w międzynarodowym i wielokulturowym środowisku. A organizatorzy i tak zapłacą za twoje wyżywienie, zorganizują wolny czas, zaproponują darmowe wycieczki i wyjazdy w dni wolne od pracy.
Wolontariusz na Euro to niezapomniane wrażenia, ale też wielka odpowiedzialność. Wszyscy goście przyjeżdżający na turniej spotykają na swojej drodze wolontariuszy. I to od ich pracy zależy głównie wrażenie, jakie wywiozą z kraju organizującego mistrzostwa Europy.
Tylko raz w historii igrzysk olimpijskich zdarzyło się, że na ceremonii zamknięcia przewodniczący MKOl nie wypowiedział tradycyjnej formuły „To były najlepsze igrzyska w historii”. Zamiast tego padły słowa: „To były dobre igrzyska”.
Dlaczego?
Między innymi dlatego, że fatalnie pracowali wolontariusze. Po prostu nie umieli udzielić gościom jasnych i precyzyjnych informacji - wytłumaczyć drogi na stadion, pomóc w znalezieniu miejsca na trybunach i tak dalej.
To było w 2002 roku w Salt Lake City. I nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzyła.
UEFA przyznając Polsce i Ukrainie prawo organizacji mistrzostw Europy w 2012 roku podjęła historyczną decyzję. - Pomoże ona naszym kraju zmienić się i rozwinąć nie tylko biznes piłkarski, ale również zrobić duży krok naprzód pod względem ekonomicznym - mówi Adam Olkowicz, szef departamentu Euro 2012 w Polskim Związku Piłki Nożnej (PZPN).
Kto chciałby uczestniczyć w tym piłkarskim święcie, niech już dziś powoli zacznie myśleć, jak najlepiej do tego podejść.
---
Interesujesz się wolontariatem, organizacją imprez sportowych, PR?
www.empire-sport.net
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Już tylko niewiele ponad trzy i pół roku pozostało do sportowej imprezy stulecia w Polsce - Euro 2012. Dowiedz się, jak nie być tylko biernym widzem, a aktywnie uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Piłkarskie mistrzostwa Europy to impreza ściągająca na siebie uwagę setek milionów kibiców z całego świata. Chyba nie ma fana piłki nożnej, który nie chciałby być na takim turnieju, aby na żywo obejrzeć choć jeden mecz. Niestety - jak to w takich przypadkach bywa, biletów jest znacznie mniej niż chętnych.
Można oczywiście przyjechać na Euro nawet bez wejściówki, po to tylko, aby poczuć samą wspaniałą atmosferę.
Można też połączyć przyjemne z pożytecznym i po prostu pracować przy organizacji turnieju.
Satysfakcja tym większa, jeśli Euro odbywa się w twojej ojczyźnie. Masz szansę być prawdziwym gospodarzem turnieju, na który będzie patrzył cały świat! Masz okazję być w centrum wydarzeń i poznać organizację od środka… i od podszewki!
Z takim bagażem doświadczeń możesz później organizować każdą inną imprezę sportową. Jak mówią osoby znające temat, kto pracował przy organizacji piłkarskich mistrzostw Europy, to każda następna impreza będzie dla niego bułką z masłem.
Nie przejmuj się, że nie masz doświadczenia, że nie dostałeś regularnej i pełnopłatnej pracy w którymś z komitetów organizacyjnych. To naprawdę nie ma znaczenia.
Zawsze możesz pracować przy Euro jako WOLONTARIUSZ.
I nie jest prawdą, że pracujesz za darmo. Zyskasz ogromne doświadczenie, cenne znajomości, nauczysz się pracy w międzynarodowym i wielokulturowym środowisku. A organizatorzy i tak zapłacą za twoje wyżywienie, zorganizują wolny czas, zaproponują darmowe wycieczki i wyjazdy w dni wolne od pracy.
Wolontariusz na Euro to niezapomniane wrażenia, ale też wielka odpowiedzialność. Wszyscy goście przyjeżdżający na turniej spotykają na swojej drodze wolontariuszy. I to od ich pracy zależy głównie wrażenie, jakie wywiozą z kraju organizującego mistrzostwa Europy.
Tylko raz w historii igrzysk olimpijskich zdarzyło się, że na ceremonii zamknięcia przewodniczący MKOl nie wypowiedział tradycyjnej formuły „To były najlepsze igrzyska w historii”. Zamiast tego padły słowa: „To były dobre igrzyska”.
Dlaczego?
Między innymi dlatego, że fatalnie pracowali wolontariusze. Po prostu nie umieli udzielić gościom jasnych i precyzyjnych informacji - wytłumaczyć drogi na stadion, pomóc w znalezieniu miejsca na trybunach i tak dalej.
To było w 2002 roku w Salt Lake City. I nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzyła.
UEFA przyznając Polsce i Ukrainie prawo organizacji mistrzostw Europy w 2012 roku podjęła historyczną decyzję. - Pomoże ona naszym kraju zmienić się i rozwinąć nie tylko biznes piłkarski, ale również zrobić duży krok naprzód pod względem ekonomicznym - mówi Adam Olkowicz, szef departamentu Euro 2012 w Polskim Związku Piłki Nożnej (PZPN).
Kto chciałby uczestniczyć w tym piłkarskim święcie, niech już dziś powoli zacznie myśleć, jak najlepiej do tego podejść.
---
Interesujesz się wolontariatem, organizacją imprez sportowych, PR?
www.empire-sport.net
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Euro 2012 w Warszawie i nie tylko
Autorem artykułu jest Robert Kostuch
Euro 2012 - dlaczego właściwie powinniśmy się z niego cieszyć. Co da nam jego organizacja, czy będą z tego zyski, przecież tyle jest do zainwestowania. Jednak mimo tego jest to szansa jakich mało dla Polski.
Środa 18 kwietnia 2007 roku był to niesamowicie szczęśliwy dzień dla wszystkich Polaków i Ukraińców. Dlaczego ? Ponieważ tamtego dnia UEFA zdecydowało że w tych krajach właśnie odbędą się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Co to jednak znaczy dla nas - zwykłych zjadaczy chleba ? Bardzo dużo, ponieważ jest to rodzaj imprezy który generuje gigantyczne dochody dla państwa-gospodarza. Przyjeżdża np. do naszego pięknego kraju Hiszpan, zważając na odległość jego ojczyzny od naszej raczej nie będzie tutaj tylko jeden dzień, potrzebny jest mu więc nocleg, skoro ma zamiar przeżyć musi coś jeść i pić, skoro przyjechał to zapewne nie żeby oglądać zmagania piłkarzy na telewizorze, tylko na żywo, więc musi zapłacić za bilety na stadiony, a i na nie pewnie będzie musiał jakoś dojechać, jeżeli odległość od jego miejsca zakwaterowania będzie stosunkowo duża, ma więc do wyboru : środki komunikacji miejskiej (autobusy, meto w Warszawie, tramwaje), lub taksówkę. Jako przykładny kibic może także kupić jakiś gadżet charakteryzujący fana boiskowych zmagań. Widzimy więc ile wydatków ma przeciętny człowiek czynnie uczestniczący w Euro 2012. A jest to dopiero początek korzyści płynących z tego tytułu, bo przecież wszystko co zostanie wybudowane na tą okazję będzie zarabiało długo po jej zakończeniu. Nowe hotele, stadiony, odnowione i przedłużone powierzchnie asfaltowe (autostrady, drogi ekspresowe, ulice miast) wszystko to pozytywnie wpłynie na Polską gospodarkę, dajmy na to choćby transport towarów, więcej autostrad=szybsze ich dostarczenie. Ale nie tylko dla pracowników będzie to bardzo dobre, ale także i turystów, których odnowiony stan Polski może zachęcić do odwiedzin. Z historii mistrzostw europy że nigdy żadnemu krajowi one nie zaszkodziły więc warto włożyć środki w przygotowanie do tego oczekiwanego przez wszystkich wydarzenia.
---
O tym co przyniesie nam organizacja Euro.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Euro 2012 - dlaczego właściwie powinniśmy się z niego cieszyć. Co da nam jego organizacja, czy będą z tego zyski, przecież tyle jest do zainwestowania. Jednak mimo tego jest to szansa jakich mało dla Polski.
Środa 18 kwietnia 2007 roku był to niesamowicie szczęśliwy dzień dla wszystkich Polaków i Ukraińców. Dlaczego ? Ponieważ tamtego dnia UEFA zdecydowało że w tych krajach właśnie odbędą się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Co to jednak znaczy dla nas - zwykłych zjadaczy chleba ? Bardzo dużo, ponieważ jest to rodzaj imprezy który generuje gigantyczne dochody dla państwa-gospodarza. Przyjeżdża np. do naszego pięknego kraju Hiszpan, zważając na odległość jego ojczyzny od naszej raczej nie będzie tutaj tylko jeden dzień, potrzebny jest mu więc nocleg, skoro ma zamiar przeżyć musi coś jeść i pić, skoro przyjechał to zapewne nie żeby oglądać zmagania piłkarzy na telewizorze, tylko na żywo, więc musi zapłacić za bilety na stadiony, a i na nie pewnie będzie musiał jakoś dojechać, jeżeli odległość od jego miejsca zakwaterowania będzie stosunkowo duża, ma więc do wyboru : środki komunikacji miejskiej (autobusy, meto w Warszawie, tramwaje), lub taksówkę. Jako przykładny kibic może także kupić jakiś gadżet charakteryzujący fana boiskowych zmagań. Widzimy więc ile wydatków ma przeciętny człowiek czynnie uczestniczący w Euro 2012. A jest to dopiero początek korzyści płynących z tego tytułu, bo przecież wszystko co zostanie wybudowane na tą okazję będzie zarabiało długo po jej zakończeniu. Nowe hotele, stadiony, odnowione i przedłużone powierzchnie asfaltowe (autostrady, drogi ekspresowe, ulice miast) wszystko to pozytywnie wpłynie na Polską gospodarkę, dajmy na to choćby transport towarów, więcej autostrad=szybsze ich dostarczenie. Ale nie tylko dla pracowników będzie to bardzo dobre, ale także i turystów, których odnowiony stan Polski może zachęcić do odwiedzin. Z historii mistrzostw europy że nigdy żadnemu krajowi one nie zaszkodziły więc warto włożyć środki w przygotowanie do tego oczekiwanego przez wszystkich wydarzenia.
---
O tym co przyniesie nam organizacja Euro.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
euro 2012 poland
Autorem artykułu jest marek szynkiewicz
O euro 2012 w Polsce i na Ukrainie.Investycie i plany budowy stadionów.Wizyta szefa UEFA w Polsce i opinia ekspertów wsprawie przygotowań.
UEFA wydało w środe oświadczenie,w sprawie Euro 2012 na temat możliwości Polaków i ich Ukraińskich współorganizatorów,do organizacji mistrzostw euro piłki nożnej.
"UEFA pozytywnie ocenia ostatnie miesiące przygotowań do "Euro 2012 poland", powiedziało w oświadczeniu ministerstwo sportu,po rozmowach z prezesem europejskiej piłki nożnej Michealem Platini.
"Oni uważają, że plany są traktowane w sposób profesjonalny,podąrzając śladem najlepszych przykładów oraz w ścisłej współpracy z ekspertami UEFA.
"Jeśli projekt nadal będzie podążał tą samą drogą , jak w ciągu ostatnich miesięcy, to będzie sukces", powiedział.
To również notowane na giełdzie, jak Platini, że Polska była "pod kierownictwem we właściwym kierunku" i że był zapewniony, aby dowiedzieć się, że miejsce meczu otwarcia - stadionu narodowego w Warszawa, długi głównych obaw - będzie zbudowany w czasie.
Platini odbył wizyty w Polsce i na Ukrainie - gdzie był gorąco oczekiwany pomimo pogłosek, że może być usunięta z mistrzostw.
Platini miał także rozmowe na osobności z premierem Donaldem Tuskiem, a następnie z prezydentem Lechem Kaczyńskim,w czwartek odbył podobne spotkania z ich odpowiednikami na Ukrainie z Yulią Tymoshenko i z Viktorem Yushchenko.
Po ich godzinnej sesji, Tusk powiedział że Platini zapewnił że Polska należy do "stałych, wiarygodnych partnerów."
Dzięki takim zapewnieniom możemy się mniej obawiać o tak ważne wydażenie jakim jest euro 2012.
---
euro 2012 poland
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
O euro 2012 w Polsce i na Ukrainie.Investycie i plany budowy stadionów.Wizyta szefa UEFA w Polsce i opinia ekspertów wsprawie przygotowań.
UEFA wydało w środe oświadczenie,w sprawie Euro 2012 na temat możliwości Polaków i ich Ukraińskich współorganizatorów,do organizacji mistrzostw euro piłki nożnej.
"UEFA pozytywnie ocenia ostatnie miesiące przygotowań do "Euro 2012 poland", powiedziało w oświadczeniu ministerstwo sportu,po rozmowach z prezesem europejskiej piłki nożnej Michealem Platini.
"Oni uważają, że plany są traktowane w sposób profesjonalny,podąrzając śladem najlepszych przykładów oraz w ścisłej współpracy z ekspertami UEFA.
"Jeśli projekt nadal będzie podążał tą samą drogą , jak w ciągu ostatnich miesięcy, to będzie sukces", powiedział.
To również notowane na giełdzie, jak Platini, że Polska była "pod kierownictwem we właściwym kierunku" i że był zapewniony, aby dowiedzieć się, że miejsce meczu otwarcia - stadionu narodowego w Warszawa, długi głównych obaw - będzie zbudowany w czasie.
Platini odbył wizyty w Polsce i na Ukrainie - gdzie był gorąco oczekiwany pomimo pogłosek, że może być usunięta z mistrzostw.
Platini miał także rozmowe na osobności z premierem Donaldem Tuskiem, a następnie z prezydentem Lechem Kaczyńskim,w czwartek odbył podobne spotkania z ich odpowiednikami na Ukrainie z Yulią Tymoshenko i z Viktorem Yushchenko.
Po ich godzinnej sesji, Tusk powiedział że Platini zapewnił że Polska należy do "stałych, wiarygodnych partnerów."
Dzięki takim zapewnieniom możemy się mniej obawiać o tak ważne wydażenie jakim jest euro 2012.
---
euro 2012 poland
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Euro 2012 szansą dla Polski?
Autorem artykułu jest Agnieszka Bartoszewska
Kwestia Euro 2012 jest ciągle żywa i aktualna w mediach. Jakie były oczekiwania i jak to teraz wygląda?
Informacja o przyznaniu Polsce organizowania Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku uszczęśliwiła wiele osób. Fani sportu i piłki nożnej wpadli w zachwyt z powodu organizacji najważniejszej piłkarskiej imprezy w Europie właśnie w ich ojczyźnie. Politycy, przedsiębiorcy i inwestorzy stwierdzili, iż Euro 2012 to ogromna szansa, by polska gospodarka ruszyła z miejsca i zaczęła się gwałtownie rozwijać. Czy rzeczywiście ME 2012 to szansa dla Polski? Popatrzmy na to po kilku miesiącach od podjęcia decyzji.
Zakładano, że przy budowie stadionów pomogą pieniądze prywatnych inwestorów. Optymistyczne scenariusze przewidywały, że przyznanie Polsce tak ważnej imprezy sprawi, że inwestycje w Polsce będą kuszące dla inwestorów krajowych, a także zagranicznych. Oferty miały sypać się ze wszystkich stron, jednak jak do tej pory ofert inwestycyjnych jest niewiele. Gdańsk, który chce wybudować Baltic Arenę liczył głównie na wkład inwestorów, a w tej chwili władze miasta mają poważny problem.
Faktem jest, że przy budowie stadionów rozwinąć mają się bazy noclegowe, powstać mają ośrodki sportowe, mają pojawić się autostrady i drogi szybkiego ruchu, by umożliwić zarówno kibicom jak i zawodnikom wygodny dojazd i noclegi. Jest to niezbędne, by zawody mogły się odbyć. Niewątpliwie jeśli Polakom uda się zdążyć ze wszystkimi wyzwaniami to biznes w Polsce zacznie kręcić się szybciej. Dzięki autostradom nam – Polakom będzie wygodniej przy podróżowaniu po Polsce, a turyści zza granicy nie będą omijać naszego kraju szerokim łukiem. Nowe hotele i ośrodki sportowe również mogą w przyszłości przyciągać rzecze turystów i umożliwiać organizację kolejnych imprez na wielką skalę.
Pojawia się jednak pytanie co zrobić ze stadionami po imprezie? Kto będzie utrzymywał tak wielkie obiekty? Jeśli chodzi o Stadion Narodowy w Warszawie to z pewnością będzie on wykorzystywany do wielkich imprez i koncertów, które w stolicy są częstym wydarzeniem. Ale Arena Bałtycka może być problemem dla Gdańska. Koncerty w Gdańsku nie są częstym zjawiskiem, a Lechia Gdańsk nie przyciąga aż tylu kibiców, by udostępnianie stadionu na mecze Lechii było opłacalne.
Rzeczywiście kwestia Euro 2012 jest trudna i każdy może mieć inne zdanie na ten temat. Jeśli zdążymy to kibice będą zadowoleni, ale czy faktycznie gospodarka ruszy z miejsca?
---
Biznes w Polsce
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Kwestia Euro 2012 jest ciągle żywa i aktualna w mediach. Jakie były oczekiwania i jak to teraz wygląda?
Informacja o przyznaniu Polsce organizowania Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku uszczęśliwiła wiele osób. Fani sportu i piłki nożnej wpadli w zachwyt z powodu organizacji najważniejszej piłkarskiej imprezy w Europie właśnie w ich ojczyźnie. Politycy, przedsiębiorcy i inwestorzy stwierdzili, iż Euro 2012 to ogromna szansa, by polska gospodarka ruszyła z miejsca i zaczęła się gwałtownie rozwijać. Czy rzeczywiście ME 2012 to szansa dla Polski? Popatrzmy na to po kilku miesiącach od podjęcia decyzji.
Zakładano, że przy budowie stadionów pomogą pieniądze prywatnych inwestorów. Optymistyczne scenariusze przewidywały, że przyznanie Polsce tak ważnej imprezy sprawi, że inwestycje w Polsce będą kuszące dla inwestorów krajowych, a także zagranicznych. Oferty miały sypać się ze wszystkich stron, jednak jak do tej pory ofert inwestycyjnych jest niewiele. Gdańsk, który chce wybudować Baltic Arenę liczył głównie na wkład inwestorów, a w tej chwili władze miasta mają poważny problem.
Faktem jest, że przy budowie stadionów rozwinąć mają się bazy noclegowe, powstać mają ośrodki sportowe, mają pojawić się autostrady i drogi szybkiego ruchu, by umożliwić zarówno kibicom jak i zawodnikom wygodny dojazd i noclegi. Jest to niezbędne, by zawody mogły się odbyć. Niewątpliwie jeśli Polakom uda się zdążyć ze wszystkimi wyzwaniami to biznes w Polsce zacznie kręcić się szybciej. Dzięki autostradom nam – Polakom będzie wygodniej przy podróżowaniu po Polsce, a turyści zza granicy nie będą omijać naszego kraju szerokim łukiem. Nowe hotele i ośrodki sportowe również mogą w przyszłości przyciągać rzecze turystów i umożliwiać organizację kolejnych imprez na wielką skalę.
Pojawia się jednak pytanie co zrobić ze stadionami po imprezie? Kto będzie utrzymywał tak wielkie obiekty? Jeśli chodzi o Stadion Narodowy w Warszawie to z pewnością będzie on wykorzystywany do wielkich imprez i koncertów, które w stolicy są częstym wydarzeniem. Ale Arena Bałtycka może być problemem dla Gdańska. Koncerty w Gdańsku nie są częstym zjawiskiem, a Lechia Gdańsk nie przyciąga aż tylu kibiców, by udostępnianie stadionu na mecze Lechii było opłacalne.
Rzeczywiście kwestia Euro 2012 jest trudna i każdy może mieć inne zdanie na ten temat. Jeśli zdążymy to kibice będą zadowoleni, ale czy faktycznie gospodarka ruszy z miejsca?
---
Biznes w Polsce
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Rozwój infrastruktury w związku z Euro 2012
Autorem artykułu jest Karol Karolczyk
W związku z oragnizacją Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie, spodziewany jest boom budowlany zwlasza w sektorze dróg i autostrad. Najwazniejszymi odcinkami będą:
Najwazniejszymi odcinkami będą:
Autostrada A1:
Gdańsk (Rusocin) – Grudziądz (Nowe Marzy)
Grudziądz (Nowe Marzy) – Toruń
Toruń – Stryków
Stryków – Pyrzowice
Pyrzowice – Sośnica
Sośnica – Bełk
Bełk – Świerklany
Świerklany – Gorzyczki
Autostrada A2
Świecko – Nowy Tomyśl
Nowy Tomyśl – Stryków II (Łódź)
Stryków II – Stryków I
Stryków I – Konotopa (Warszawa)
Autostrada A4
Zgorzelec – Krzyżowa
Krzyżowa – Kraków
Kraków (węzeł Wielicka) – Szarów
Szarów – Tarnów (węzeł Krzyż)
Tarnów – Rzeszów
Rzeszów – Przeworsk
Przeworsk – Korczowa
Autostrada A8
Autostradowa Obwodnica Wrocławia
Budowa autostrad zaabsorbuej bezsprzecznie cały sector wykonawczy I rojektowy. Jednakże nie tylko należy również pamiętać, że sieć nowoczesnych systemów autostrad musio być wyposażona w nowoczesną sieć stacji obsługi, stacji bezynowych, restauracji i innych udogodnień dla podróżujących.
Z całą pewnością biura projektów będą przeżytwały swój okres świetności. Wiadomo przecież, że projektowanie stacji paliw jest zajęciem niezwykle pracochłonnym. Rywalizacja konkurentów znanych renomowanych koncernów paliwowyh w Polsce (PKN ORLEN, Shell, Statoil) będzie też zaciekła o zaprojektowanie I zbudowanie w jak najkrótrzym czasie stacji paliw w dogodnym miejscu.
Njawiszym powodzenie będą cieszyły się drogi międzynarodowe, łączące Polskę z Europą zachodnią oraz Z naszym wschodnim, ukraińskim sąsiadem. Podejrzewa się, że przepustowość tych dróg może wynosić nawet do 500 tys samochdoów dziennie. Co jest wynikiem bardzo wysokim porównując do przepustwowści na innych europejskich drogach.
Wydane pieniądze na autostrady I drogi ekspresowe powinne się zrócić w ciągu 3 lat a zarobić na siebie drugie tyle w ciągu kolejnych 3 lat. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nowowybrany rząd nie zmarnuje tej szansy.
img
---
KK
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
W związku z oragnizacją Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie, spodziewany jest boom budowlany zwlasza w sektorze dróg i autostrad. Najwazniejszymi odcinkami będą:
Najwazniejszymi odcinkami będą:
Autostrada A1:
Gdańsk (Rusocin) – Grudziądz (Nowe Marzy)
Grudziądz (Nowe Marzy) – Toruń
Toruń – Stryków
Stryków – Pyrzowice
Pyrzowice – Sośnica
Sośnica – Bełk
Bełk – Świerklany
Świerklany – Gorzyczki
Autostrada A2
Świecko – Nowy Tomyśl
Nowy Tomyśl – Stryków II (Łódź)
Stryków II – Stryków I
Stryków I – Konotopa (Warszawa)
Autostrada A4
Zgorzelec – Krzyżowa
Krzyżowa – Kraków
Kraków (węzeł Wielicka) – Szarów
Szarów – Tarnów (węzeł Krzyż)
Tarnów – Rzeszów
Rzeszów – Przeworsk
Przeworsk – Korczowa
Autostrada A8
Autostradowa Obwodnica Wrocławia
Budowa autostrad zaabsorbuej bezsprzecznie cały sector wykonawczy I rojektowy. Jednakże nie tylko należy również pamiętać, że sieć nowoczesnych systemów autostrad musio być wyposażona w nowoczesną sieć stacji obsługi, stacji bezynowych, restauracji i innych udogodnień dla podróżujących.
Z całą pewnością biura projektów będą przeżytwały swój okres świetności. Wiadomo przecież, że projektowanie stacji paliw jest zajęciem niezwykle pracochłonnym. Rywalizacja konkurentów znanych renomowanych koncernów paliwowyh w Polsce (PKN ORLEN, Shell, Statoil) będzie też zaciekła o zaprojektowanie I zbudowanie w jak najkrótrzym czasie stacji paliw w dogodnym miejscu.
Njawiszym powodzenie będą cieszyły się drogi międzynarodowe, łączące Polskę z Europą zachodnią oraz Z naszym wschodnim, ukraińskim sąsiadem. Podejrzewa się, że przepustowość tych dróg może wynosić nawet do 500 tys samochdoów dziennie. Co jest wynikiem bardzo wysokim porównując do przepustwowści na innych europejskich drogach.
Wydane pieniądze na autostrady I drogi ekspresowe powinne się zrócić w ciągu 3 lat a zarobić na siebie drugie tyle w ciągu kolejnych 3 lat. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nowowybrany rząd nie zmarnuje tej szansy.
img
---
KK
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Euro 2012 - drogi
Autorem artykułu jest Adam Cieśla
Ministerstwo Transportu dokonało szacunkowych wyliczeń kosztów inwestycji drogowych do końca 2015 roku. 164 mld zł przypada na budowę autostrad (770km) w systemie tradycyjnym, 375km w systemie koncesyjnym...
Ministerstwo Transportu dokonało szacunkowych wyliczeń kosztów inwestycji drogowych do końca 2015 roku. 164 mld zł przypada na budowę autostrad (770km) w systemie tradycyjnym, 375km w systemie koncesyjnym, a 2817 km dróg ekspresowych z uwzględnieniem dodatkowych zadań związanych z organizacją Euro 2012. Skąd pozyskać taką kwotę?
Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa przeprowadziła szacunki, z których jasno wynika, że przy obecnym stanie prawnym można będzie znaleźć na ten cel ok. 75 mld zł. Ministerstwo Transportu chce szukać pieniędzy w tzw. rezerwie integracyjnej, z której współfinansuje się projekty unijne, kredyty z międzynarodowych instytucji finansowych i wpływy pochodzące z akcyzy paliwowej. Ciężko powiedzieć o jakich konkretnie kwotach tutaj rozmawiamy. Szanse na sukces wzrosłyby na pewno po dokonaniu oczekiwanych zmian w prawie.
Najważniejsze zmiany dotyczą prawa budowlanego. Planowana jest też nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych, mająca przyspieszyć realizację inwestycji Ministerstwo Transportu przedstawiło także 4 priorytety związane z inwestycjami drogowymi. Oto one:
> skończenie autostrady A-1 ( Autostrada Bursztynowa łącząca Trójmiasto z Górnym Śląskiem, Łodzią, i Toruniem) oraz A-4 na całej jej długości (z Drezna przez Legnicę, Wrocław oraz Gliwice, Katowice, Kraków, Tarnów, Rzeszów, do samego przejścia granicznego na Ukrainę w Korczowej)
> oddanie autostrady A-2 od granicy z Niemcami do Siedlec
> drogi ekspresowe S-19 (pomiędzy granicami ze Słowacją i Białorusią)i S-3 (biegnącej ze Świnoujścia - Szczecina wzdłuż zachodniej granicy kraju przez Zieloną Górę, Głogów, Lubin do granicy czeskiej),
> inwestycje dotyczące bezpośrednio Euro 2012.
---
Tworzenie i pozycjonowanie stron www Kraków - NetArch
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Ministerstwo Transportu dokonało szacunkowych wyliczeń kosztów inwestycji drogowych do końca 2015 roku. 164 mld zł przypada na budowę autostrad (770km) w systemie tradycyjnym, 375km w systemie koncesyjnym...
Ministerstwo Transportu dokonało szacunkowych wyliczeń kosztów inwestycji drogowych do końca 2015 roku. 164 mld zł przypada na budowę autostrad (770km) w systemie tradycyjnym, 375km w systemie koncesyjnym, a 2817 km dróg ekspresowych z uwzględnieniem dodatkowych zadań związanych z organizacją Euro 2012. Skąd pozyskać taką kwotę?
Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa przeprowadziła szacunki, z których jasno wynika, że przy obecnym stanie prawnym można będzie znaleźć na ten cel ok. 75 mld zł. Ministerstwo Transportu chce szukać pieniędzy w tzw. rezerwie integracyjnej, z której współfinansuje się projekty unijne, kredyty z międzynarodowych instytucji finansowych i wpływy pochodzące z akcyzy paliwowej. Ciężko powiedzieć o jakich konkretnie kwotach tutaj rozmawiamy. Szanse na sukces wzrosłyby na pewno po dokonaniu oczekiwanych zmian w prawie.
Najważniejsze zmiany dotyczą prawa budowlanego. Planowana jest też nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych, mająca przyspieszyć realizację inwestycji Ministerstwo Transportu przedstawiło także 4 priorytety związane z inwestycjami drogowymi. Oto one:
> skończenie autostrady A-1 ( Autostrada Bursztynowa łącząca Trójmiasto z Górnym Śląskiem, Łodzią, i Toruniem) oraz A-4 na całej jej długości (z Drezna przez Legnicę, Wrocław oraz Gliwice, Katowice, Kraków, Tarnów, Rzeszów, do samego przejścia granicznego na Ukrainę w Korczowej)
> oddanie autostrady A-2 od granicy z Niemcami do Siedlec
> drogi ekspresowe S-19 (pomiędzy granicami ze Słowacją i Białorusią)i S-3 (biegnącej ze Świnoujścia - Szczecina wzdłuż zachodniej granicy kraju przez Zieloną Górę, Głogów, Lubin do granicy czeskiej),
> inwestycje dotyczące bezpośrednio Euro 2012.
---
Tworzenie i pozycjonowanie stron www Kraków - NetArch
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
300, 200, 100 dni – dlaczego my ciągle mierzymy ten czas?
Autorem artykułu jest Damian P.
Jakiś czas temu przyprowadziłem w weekend do biura swoją narzeczoną i jej 18 letnią córkę. Chciały zobaczyć, jak i gdzie pracuję, bo często o Euro 2012 słyszą w domu, co jest chyba zrozumiałe .
Pierwszy tekst, jaki usłyszałem od nich po wejściu na 5 piętro w Centrum Olimpijskim, brzmiał mniej więcej tak: „Jesteście chyba trochę nienormalni, że ciągle i przy każdej okazji mierzycie ten czas, który do Euro pozostał”. Zegar, który wisi nad naszą recepcją wyświetlał wtedy bodajże 314 dni, 1 godzinę, 47 minut i parę sekund. I sporo czasu upłynęło do momentu naszego wyjścia z biura – sporo w kontekście projektu oczywiście.
Przy okazji jeden z dziennikarzy spytał mnie, czy 300 dni do Euro to dobry moment na świętowanie. Lekko zdziwiony zaprzeczyłem, tłumacząc, że nie, że to nie czas na świętowanie – no bo do Euro przecież jeszcze 300 dni. No i generalnie dużo pracy, dużo trudnych tematów do ogarnięcia, sporo ryzyk do zarządzenia, wiele tematów do zamknięcia do 8 czerwca 2012 roku.
Bo przygotowania do Euro 2012 to taki ciekawy projekt, nie tylko z uwagi na zakres, na kompleksowość, ale też z uwagi na prosty fakt – gotowość zaplanowana jest właśnie na 8 czerwca 2012 roku.
I nie jest też tak, że ten czas ucieka, że toczy się z nim permanentna walka, że trwa jakiś wyścig. Chodzi o to, żeby wiedzieć, co się jeszcze przez te kolejne 300 dni musi wydarzyć. Co musimy konkretnie zrobić we współpracy z ponad 170 partnerami (z różnych obszarów), aby ta gotowość na czerwiec 2012 oznaczała, że przez 3 tygodnie wszystko, co związane z turniejem będzie działać jako całość, jako jeden sprawnie działający mechanizm. Transport połączony z bezpieczeństwem, bezpieczeństwo ze stadionami, stadiony z miastami, miasta z mieszkańcami, mieszkańcy z gośćmi, goście z serwisem i obsługą, a wolontariusze z informacją. Duże uproszczenie, ale generalnie oddaje to, o co chodzi w tym projekcie.
Przez te kolejne 300 dni musi zostać jeszcze zrealizowanych ponad 16 000 mniejszych i większych zadań we wszystkich obszarach. Ale właśnie tak miało dokładnie być. Wiedzieliśmy, że na 300 dni to będzie właśnie jeszcze 16 000 zadań – nie mniej, nie więcej. I odpowiednio mniej wraz z upływem czasu – na 200, 100, 50, 10 i jeden dzień przed Euro.
Zegar nad recepcją dziś pokazuje 270 dni. Czas cały czas upływa. Nie za szybko, nie za wolno – tak, jak powinien, czyli normalnie. Można by rzec, że zgodnie z planem.
---
PL2012
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Jakiś czas temu przyprowadziłem w weekend do biura swoją narzeczoną i jej 18 letnią córkę. Chciały zobaczyć, jak i gdzie pracuję, bo często o Euro 2012 słyszą w domu, co jest chyba zrozumiałe .
Pierwszy tekst, jaki usłyszałem od nich po wejściu na 5 piętro w Centrum Olimpijskim, brzmiał mniej więcej tak: „Jesteście chyba trochę nienormalni, że ciągle i przy każdej okazji mierzycie ten czas, który do Euro pozostał”. Zegar, który wisi nad naszą recepcją wyświetlał wtedy bodajże 314 dni, 1 godzinę, 47 minut i parę sekund. I sporo czasu upłynęło do momentu naszego wyjścia z biura – sporo w kontekście projektu oczywiście.
Przy okazji jeden z dziennikarzy spytał mnie, czy 300 dni do Euro to dobry moment na świętowanie. Lekko zdziwiony zaprzeczyłem, tłumacząc, że nie, że to nie czas na świętowanie – no bo do Euro przecież jeszcze 300 dni. No i generalnie dużo pracy, dużo trudnych tematów do ogarnięcia, sporo ryzyk do zarządzenia, wiele tematów do zamknięcia do 8 czerwca 2012 roku.
Bo przygotowania do Euro 2012 to taki ciekawy projekt, nie tylko z uwagi na zakres, na kompleksowość, ale też z uwagi na prosty fakt – gotowość zaplanowana jest właśnie na 8 czerwca 2012 roku.
I nie jest też tak, że ten czas ucieka, że toczy się z nim permanentna walka, że trwa jakiś wyścig. Chodzi o to, żeby wiedzieć, co się jeszcze przez te kolejne 300 dni musi wydarzyć. Co musimy konkretnie zrobić we współpracy z ponad 170 partnerami (z różnych obszarów), aby ta gotowość na czerwiec 2012 oznaczała, że przez 3 tygodnie wszystko, co związane z turniejem będzie działać jako całość, jako jeden sprawnie działający mechanizm. Transport połączony z bezpieczeństwem, bezpieczeństwo ze stadionami, stadiony z miastami, miasta z mieszkańcami, mieszkańcy z gośćmi, goście z serwisem i obsługą, a wolontariusze z informacją. Duże uproszczenie, ale generalnie oddaje to, o co chodzi w tym projekcie.
Przez te kolejne 300 dni musi zostać jeszcze zrealizowanych ponad 16 000 mniejszych i większych zadań we wszystkich obszarach. Ale właśnie tak miało dokładnie być. Wiedzieliśmy, że na 300 dni to będzie właśnie jeszcze 16 000 zadań – nie mniej, nie więcej. I odpowiednio mniej wraz z upływem czasu – na 200, 100, 50, 10 i jeden dzień przed Euro.
Zegar nad recepcją dziś pokazuje 270 dni. Czas cały czas upływa. Nie za szybko, nie za wolno – tak, jak powinien, czyli normalnie. Można by rzec, że zgodnie z planem.
---
PL2012
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Gadżety na Euro 2012
Autorem artykułu jest Tomasz Galicki
Rozkopane miasta, ulice pełne panów w odblaskowych kamizelkach zajadających się kanapkami lub ciężko pracujących – taki widok nas nie dziwi.
T.G.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Rozkopane miasta, ulice pełne panów w odblaskowych kamizelkach zajadających się kanapkami lub ciężko pracujących – taki widok nas nie dziwi.
W końcu już za niecały rok polskie miasta nawiedzą gromady kibiców, którzy będą mieli tylko jeden cel – tak wesprzeć swoich piłkarzy, by ci zostali Mistrzami Europy w 2012 roku. Oczywiście każdy z nich odpowiednio przygotowany.
Gadżety kibica schodzą jak świeże bułeczki ze sklepowych półek. Zapotrzebowanie jest tak duże, że niektóre firmy nie nadążają z uzupełnianiem magazynów. A przecież do mistrzostw pozostało jeszcze 10 miesięcy! Spełniają się więc prognozy ekonomistów, którzy już dawno głosili, że choć inwestycja w gadżety z logiem Euro 2012 jest ogromna, to nie można na niej stracić.
Według badań przeprowadzonych przez wrocławski instytut badawczy MANS i ukraiński KIIS Kiev International Institute of Sociology, Polacy pomimo porażek swojej drużyny, pozostają patriotami. Badani jednogłośnie stwierdzili, że woleliby kupić akcesoria o biało-czerwonej barwie, niż promujące tylko Euro 2012. Na spory zysk mogą więc liczyć ci przedsiębiorcy, w których ofercie będą przeważać produkty związane z Polską oraz z jej regionami. Na przykład we Wrocławiu, w którym to przeprowadzono badanie, wiele osób kupiłoby gadżety z symbolem miasta, czyli krasnalami.
Jak do tej pory największą popularnością cieszą się bluzy i koszulki z nadrukiem Euro 2012. Najczęściej nabywają je panowie, choć i panie chętnie sięgają po tego typu akcesoria. Ich wybór jest ogromny. Na sklepowych półkach nie mogło zabraknąć narodowych szalików, toreb z nadrukiem Euro 2012, plecaków, ręczników, krawatów, zapalniczek. Ponadto prawdziwy kibic, który nawet we śnie kopie piłkę, może wyposażyć się w poduszki i pościele z logiem mistrzostw. Nie mogło zabraknąć ceramiki i szkła, a także puzzli, które sprawią radość niejednemu dużemu chłopcu. Dzieci na pewno będą zachwycone maskotkami, zaprojektowanymi specjalnie z myślą o tym wydarzeniu sportowym, choć pewnie i dorośli fani chętnie zaopiekują się dwoma pluszowymi bliźniakami.
Dla osób, którym żaden z nadruków nie przypadł do gustu, w grudniu zostanie wypuszczona na rynek kolejna seria koszulek i maskotek. W tym samym czasie ma zostać także zaprezentowana oficjalna piłka mistrzostw Europy 2012 w Polsce i na Ukrainie. I wtedy to można będzie się spodziewać prawdziwego natarcia kibiców, którzy będą chcieli kopać taką samą piłkę, jak ich piłkarscy idole.
---T.G.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Do szkoły i na siłownie z logiem Euro 2012
Autorem artykułu jest Luke Sept
W czerwcu 2012 roku rozpoczną się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, popularne Euro 2012. Impreza takiej rangi, w takiej dyscyplinie sportu budzi w naszym kraju niemałe poruszenie.
plecaki euro 2012
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
W czerwcu 2012 roku rozpoczną się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, popularne Euro 2012. Impreza takiej rangi, w takiej dyscyplinie sportu budzi w naszym kraju niemałe poruszenie.
Biorąc pod uwagę, że Polska jest współgospodarzem przyszłorocznej imprezy, słusznie prognozuje się ogromne zainteresowanie oraz niebagatelne dochody w wielu dziedzinach. Oczywiście przede wszystkim będą to branże takie jak hotelarstwo, gastronomia, usługi oraz bardzo szeroko pojmowany handel. W tym również sprzedaż gadżetów, wyposażenia, jakie każdy kibic chce mieć, i posiadać powinien.
Jednym z takich produktów mogą być na przykład plecaki i torby Euro 2012. Czyli takie, które są sygnowane logo imprezy, podobiznami maskotek, albo dla najwierniejszych kibiców, w barwach narodowych. Różnorodność asortymentu w tej dziedzinie jest również imponująca. W ramach oferowanych toreb na Euro 2012 znajdą się szkolne tornistry i plecaki, duże, pakowne torby sportowe, małe poręczne torebki, worki, a nawet walizki. Takie modne, sportowe wyposażenie to marzenie fana piłki nożnej, ucznia, który chętnie spakuje książki i zeszyty do plecaka albo torby z logo Euro 2012. Szczególnie, że także artykuły szkolne, piśmienne stanowią ogromny asortyment związany graficznie z Mistrzostwami. Wielu amatorów czynnego uprawiania sportu również często używa do strojów i sprzętu toreb Euro 2012.
Na co dzień, na zakupy, w podróż, do szkoły czy na siłownię, torba z logo Euro 2012 jest gadżetem bardzo popularnym, efektownym i praktycznym. Sprzedawcy w Internecie i tradycyjnych sklepach raczej nie muszą się martwić o zbyt w przypadku tego asortymentu.
---plecaki euro 2012
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Euro 2012 coraz bliżej
Autorem artykułu jest Luke Sept
Lato przyszłego roku dla wielu osób będzie zapewne zdominowane przez ważną imprezę dla fanów footballu, jaką są niewątpliwie Mistrzostwa Europy w piłce nożnej.
euro 2012 koszulki
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Lato przyszłego roku dla wielu osób będzie zapewne zdominowane przez ważną imprezę dla fanów footballu, jaką są niewątpliwie Mistrzostwa Europy w piłce nożnej.
Polscy kibice po raz pierwszy mogą czuć się naprawdę wyjątkowo, gdyż nasz kraj jest wraz z Ukrainą współorganizatorem, i współgospodarzem tego wydarzenia.
Wreszcie tak wielu polskich kibiców będzie mogło w pełnym rynsztunku uczestniczyć w takiej imprezie. Pod pojęciem rynsztunek, rozumie się oczywiście strój w jakiego skład wchodzą różne gadżety oraz czapki i szaliki czy też specyficzne stadionowe instrumenty. Dla fanów przygotowano na Euro 2012 koszulki, bluzy, dresy, czapki, szaliki oraz plecaki i torby.
Na małych kibiców czekają nie tylko stroje z logo Euro 2012 ale także kompleksowe artykuły piśmienne, plecaki oraz torby. Na Euro 2012 można oczywiście kupić koszulki czy inne elementy stroju sygnowane logo imprezy.
Mimo, że do oficjalnego otwarcia Mistrzostw zostało jeszcze kilka miesięcy, sklepy oferujące gadżety dla kibiców nie narzekają na małe obroty i brak zainteresowania. Wróży to dobrze dla przedsiębiorców, którzy prowadzą teraz i będą kontynuować w przyszłym roku sprzedaż ciekawych, pomysłowych gadżetów związanych z Mistrzostwami Europy.
Oferta tego rodzaju dostępna jest w stacjonarnych sklepach, sieciach, marketach czy księgarniach. Ale również sklep internetowy jest idealną platformą sprzedaży. Pozostając w domu i korzystając z domowego komputera znajdziemy wiele interesujących adresów w sieci, gdzie zakupy są proste i przyjemne. Można ich dokonywać o każdej porze z różnych miejsc.
---euro 2012 koszulki
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Subskrybuj:
Posty (Atom)